Linie lotnicze pozywają Francję
Linie IAG, Ryanair, easyJet i Wizz Air złożyły skargi do Komisji Europejskiej przeciwko Francji.
Zdaniem prawników reprezentujących te linie Francja łamie prawo UE, nie pozwalając na loty w całym kraju podczas strajków. W praktyce oznacza to, że pasażerom, którzy przelatują nad Francją, odmawia się ich podstawowej swobody w podróżowaniu między państwami członkowskimi UE, w których nie organizowano strajków.
W tym roku liczba strajków związanych z francuskimi pracownikami z branży lotniczej wzrosła o 300 % w stosunku do 2017 roku. W czerwcu francuski Senat potwierdził, że Francja odpowiada za 33% opóźnień lotów w Europie. Senat stwierdził również, że prawo do strajku powinno zostać zrównoważone przez obowiązek świadczenia usług publicznych.
Prawo do strajku musi być zrównoważone przez swobodę przemieszczania się. To nie tylko klienci wlatujący i wylatujący z Francji są dotknięci podczas francuskich strajków. Pasażerowie na trasach przelatujących nad Francją, zwłaszcza w obszarze przestrzeni powietrznej obejmującej Marsylię i okolice Morza Śródziemnego, również cierpią z powodu opóźnień i zakłóceń ruchu lotniczego. Dotyczy to wszystkich linii lotniczych, ale ma przede wszystkim negatywny wpływ na turystykę i gospodarkę Hiszpanii.
Willie Walsh, dyrektor wykonawczy IAG
Składając skargę, wnioskodawcy wskazują, że istnieje precedens prawny w tej sprawie. W 1997 roku Hiszpanie złożyli skargę do Komisji Europejskiej po tym, jak przez wiele lat musieli ponosić straty w wyniku działania francuskich rolników, którzy uniemożliwili eksport owoców i warzyw do UE. Trybunał Europejski wydał wówczas wyrok przeciwko Francji, ponieważ lokalne władze nie zajęły się na czas rolnikami i nie zapewniły swobodnego przepływu towarów.
Europejscy kontrolerzy ruchu lotniczego doprowadzają do sytuacji krytycznej, codziennie setki lotów są odwoływane i opóźnione z powodu strajków lub z powodu braku personelu w Europie. Kiedy w Grecji i Włoszech zaczynają się strajki kontrolerów ruchu, przeloty trwają normalnie. Dlaczego Francja nie zrobi tego samego? Kontrolerzy z innych krajów (zwłaszcza z Niemiec i Wielkiej Brytanii) odmawiają, tłumacząc się za niesprzyjającą pogodą i eufemizmami, takimi jak "ograniczenia przepustowości", podczas gdy prawda jest taka, że po prostu nie mają wystarczającej liczby kontrolerów ruchu lotniczego, aby przeprowadzić zwiększoną liczbę przelotów. Zakłócenia te są niedopuszczalne i wzywamy rządy europejskie oraz Komisję Europejską do podjęcia pilnych i zdecydowanych działań, które sprawią, że stanowiska kontrolerów ruchu lotniczego będą obsadzone w stopniu pozwalającym na przeloty ponad terytorium kraju podczas strajków, jak często ma to miejsce we Francji.
Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanair
W pełni szanujemy prawo do strajku i prowadzimy konstruktywny dialog z UE i rządem Francji, aby rozwiązać problem strajków kontrolerów ruchu lotniczego. Niestety, nasi pasażerowie do tej pory nie odczuli niewielkich zmian, w związku z czym uważamy, że konieczne jest podjęcie tego kolejnego kroku, zwłaszcza biorąc pod uwagę trwającą w tym roku akcję strajkową, która trwała 29 dni.
Johan Lundgren, dyrektor generalny easyJet
Niepowodzenie francuskich organów kontroli ruchu lotniczego w zapewnieniu ciągłej i odpowiedniej usługi już spowodowało ogromne zakłócenia w planach podróży tysięcy pasażerów w Europie. Rozwiązanie tej kwestii musi być priorytetem dla władz europejskich, należy sprawić, by obywatele Europy i przedsiębiorcy nie byli już zakładnikami w krajowych sprawach dotyczących stosunków pracy.
József Váradi, dyrektor generalny Wizz Air
Komentarze
Dodaj komentarz